niedziela, 29 kwietnia 2012

Inglot 418 i 607

Cześć!

Dzisiaj przychodzę do Was z moim nowym nabytkiem - paletką z dwoma cieniami z Inglota, w których się zakochałam od pierwszego spojrzenia <33
Oto one:

Inglot 418 oraz 607
Inglot 418 oraz 607
Oba cienie są z serii Pearl. Cudownie napigmentowane, mieniące się na wiele kolorów, w zależności od oświetlenia. Jak dla mnie cudowne kolory na każdą porę roku - zarówno w wersji na ruchomą powiekę, jak i kolorowa kreska ^^
Kolor 418 to piękna, soczysta zieleń, mieniąca się momentami lekko na oliwkowo-złoty kolor. Idealny do podkreślenia górnej powieki lub jako piękna, zielona kreska.
Kolor 607 to cudowny ceglasto-ruda czerwień, która ma w sobie domieszkę brzoskwini, cudownie błyszczy w słońcu i nadaje makijażowi charakteru. Według mnie, idealny do zielonych oczu.
Cena za oba cienie + paletka to 32zł, czyli nie najgorzej :)
Jeszcze pokażę Wam je z bliska:

Inglot 418
Inglot 418
Inglot607
Inglot 607
A tak prezentują się na oku:

1) W wersji złoto- czerwonej z zieloną kreską na dolnej powiece:


2) A tu beżowo - czerwone, z mocnym brązem w załamaniu:






Nie wiem jak Wy, ale sądzę, że to będzie moja miłość na dłuugie długie miesiące! :)
Napiszcie proszę co o nich sądzicie, czy Wy odważyłybyście się na takie zestawienie?

PS. Jeśli uważacie, że zdjęcia moich makijaży są nie takie jak być powinny, to przepraszam - dopiero się uczę operować światłem tak, by kolory były ostre i realistyczne :)

Pozdrawiam! =^.^=

środa, 18 kwietnia 2012

Recenzja kremu Flos Lek Whinter Care

Witajcie! :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją kremu, który używałam przez całą zimę. A że właśnie się skończył, no i zima się skończyła xD to postanowiłam, że czas na jego recenzję ;)



 Pierwsze wrażenia: Kiedy go po raz pierwszy użyłam, byłam przerażona! Był mega tłusty, nakładając nawet cienką warstwę miałam wrażenie, jakbym się masłem nasmarowała :/ Co zastałam rano? Mega nawilżoną, mięciutką skórę twarzy! Wszystkie suche skórki zniknęły, nos przestał się łuszczyć jak opętany. Bardzo dobrze odżywia, jest wydajny - przy codziennym stosowaniu, często rano i wieczorem, wystarczył na całą zimę, czyli na ok. 3,5 miesiąca :) Bardzo lubiłam jego delikatny zapach. Słoiczek również bez zarzutów - mocne, szczelne pudełeczko, z którego bez trudu wyciągniesz krem co ostatniej porcji :)) Niestety, obawiam się, że latem byłby już zdecydowanie za tłusty :( Jeśli nie wyjdzie na rynek nic lepszego, na pewno wrócę do niego późną jesienią <333

Opakowanie: 10/10
Właściwości: 10/10
Zapach: 10/10
ŁĄCZNIE: 10/10

Serdecznie polecam na okres zimowy wszystkim osobom posiadającym suchą/bardzo suchą skórę! :)

niedziela, 15 kwietnia 2012

Kaszlę, kicham...

Witajcie! :)

Dziś notka trochę o niczym. Chciałam się tylko poskarżyć, że oto jestem chora i jak na złość, zamiast się polepszać, to regularnie się pogarsza :/ Masaaakra!
 Mam nadzieję, że chociaż Wy macie się dobrze :)
Pozdrawiam spod zagrzanej kołderki, spomiędzy kupki leków ^^

PS. może w przyszłym tygodniu pojawi się tu mój pierwszy makijaż :)))

Pozdrawiam! =^.^=

sobota, 14 kwietnia 2012

I'm back! =^.^= + moje zakupy

Tak, wiem, nie było mnie tu w ogóle... już nawet nie chcę liczyć ile. Ledwo tu przyszłam a już uciekłam. Cóż, mogłabym się tłumaczyć na wiele różnych sposobów: a to, że kupa pracy, a to że nie miałam czego Wam pokazać, a to że nie miałam weny/ochoty... Każde tłumaczenie i tak nie usprawiedliwiłoby mnie do końca.
 W każdym razie - jestem, mam nadzieję, że tym razem już naprawdę :)

Na początek, pokażę Wam rzeczy, które kupiłam w ostatnim czasie.
(z góry przepraszam za zdjęcia... Mimo robienia ich w świetle naturalnym, nie oddają do końca kolorów :/ muszę się trochę podszkolić w obsłudze mojego aparatu :P)

Flos Lek Żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem i aloesem



Na razie spisuje się w porządku ;) Ma przeźroczystą konsystencję, wchłania się całkiem nieźle.
Stosuję go codziennie na noc grubszą warstwą, dodaję go również odrobinę do mojego korektora (Bourjois Healthy Mix), kiedy stosuję go do korygowania cieni pod oczami.

Garnier Krem BB 5w1



Wiele osób już go ma i wiele pisało na jego temat, dlatego nie będę się o nim zbytnio rozpisywać. Napiszę tylko tyle, że jest dość fajny, nie widać go bardzo na buzi i daje bardzo fajne rozświetlenie :)

cień Catrice 470 Golden Evergreen



Bardzo polubiałam ten cień! Zobaczyłam go we wpisie jednej z blogerek i się zakochałam <33 Dodatkowo, dokupiłam pasujący do niego cień w kremie:

cień w kremie Cartice Made To Stay - 060 Jennifer's Goldrush


powyżej owy cień w kremie, poniżej "zwykły" cień :)

Bardzo fajnie razem współpracują ;) Jeśli ktoś nie lubi mocno metalicznych kolorów na powiece, to nie polubi tych cieni ;)


Maybelline Falsies Volum' Express



Kupiłam go jeszcze w święta w zestawie z płynem do demakijażu (który odsprzedałam koleżance). Jak na razie sprawdza się całkiem nieźle, tylko trzeba dobrze rozczesać rzęsy, bo czasem lubi sklejać rzęsy ;)

Bourjois au Micellaire płyn micelarny do demakijażu

Na razie go raz użyłam, dlatego nie będę się wypowiadać na jego temat.

Alterra Olejek do ciała z limonką i oliwą


Próbuję go używać na różne sposoby: na włosy, do twarzy i ciała. NA razie jestem zadowolona, zobaczymy jak będzie na dłuższą metę :)

Delia sól do kąpieli stóp z dziką miętą wodną


Kupione w promocji w Rossmannie. Fajny zapach, może nie zmiękcza jakoś rewelacyjnie stóp, ale nie jest złe. Fajnie odświeża stopy po całym dniu pracy ;)

I teraz pewna ciekawostka. W tamtym miesiącu w Drogeriach Natura była promocja dotycząca produktów z firmy Catrice. Przy zakupie dwóch dowolnych produktów z tej firmy można było otrzymać wybrany przez siebie z pośród paru gratis. Ja wybrałam zieloną kredkę do oczu z gąbeczką do rozcierania. Ma ona odcień 110 Deep Forrest Green. Jakieś dwa tygodnie po tym, wygrzebałam w wyprzedażach w tej samej drogerii kredkę o tej samej nazwie i z tej samej serii. I tu owa ciekawostka - mimo tego, że niby są identyczne, mają zupełnie inne odcienie! :O
Kredka, którą dostałam jako gratis ma kolor jasnozielony, posiada w sobie srebrne brokatowe drobinki, natomiast ta druga, kupiona, ma kolor ciemnozielony i ma satynowy połysk! :O




Może Wy mi powiecie jak to możliwe?! xD

pozdrawiam! =^.^=

poniedziałek, 19 grudnia 2011

TAG: Niekosmetyczne zamienniki kosmetycznych gadżetów

Witam! :)

Dziś, mój pierwszy TAG :D
Mówię od razu, że jest to mój autorski TAG ;) Zainspirowała mnie do tego notka na blogu Bzeltynkowego Lusterka :D
Otóż, jak same się pewnie domyślacie, w tym TAGu pokazujemy i dzielimy się swoimi pomysłami na tańsze zamienniki "gadżetów" i rzeczy przydatnych przy przechowywaniu/używaniu itp. rzeczy znajdujących się w naszej kosmetyczce :)
Co prawda, w mojej kolekcji jest jeszcze niewiele takich rzeczy, ciągle jeszcze uzupełniam swoją kolekcję :) ale ile mam, tyle pokażę :D
1. Pojemnik na drobiazgi
 


Jest to zwykły plastikowy pojemnik z przegródkami, firmy Curver. Kosztował niewiele, bo ok. 5zł, ale jest świetny :) W środku znajdują się przegródki różnej wielkości, dzięki czemu możemy schować do niej różne przedmioty, które normalnie walają się po całej łazience lub toaletce, np. gumki do włosów, spinki, próbki kosmetyków i inne :)

2. Pojemnik na pędzle
 

Czarny, metalowy kubek, który zakupiłam w sklepie papierniczym za ok. 7zł sprawdza się wręcz idealnie do trzymania w nim pędzli! Jest lekki i trwały, w dodatku jest bardzo ładny :) Mój pokój jest utrzymany w szarościach, czerni i bieli, dzięki czemu wygląda jak część umeblowania ^^
3. wieszaczek na kolczyki
 

Tak, z biżuterii najbardziej przepadam za kolczykami - wręcz mam świra na ich punkcie! :D Nie miałam gdzie ich trzymać, w dodatku mam bardzo mały pokoik, co uniemożliwia mi zakup stojaka na kolczyki, no bo nigdzie się nie zmieści :( Dlatego wymyśliłam coś innego: znaleziony w szufladzie kawałek skórzanego rzemyka został wciśnięty pomiędzy półkę na segmencie, dodatkowo utrwalony został niewielką ilością kropelki - i gotowe! :D Moja kolekcja prezentuje się świetnie! Każdy zwraca na nią uwagę, bo wygląda bardzo dekoracyjnie :) Dodatkowo, mam wszystkie moje świecidełka w jednym miejscu, wszystkie na wierchu, dzięki czemu nie zapominam o żadnej parze i używam wszystkiego, co mam :)

4. Jednorazowe Brush Guard'y
 

O tym pomyśle pewnie duża część z Was wie, ale skoro taki jest temat, to pomyślałam, że się tym podzielę :D Zamiast zamawiać plastikowe Brush Guard'y na Allegro, można zrobić je w domu samemu! Jak? To bardzo proste. Bierzesz kawałek papieru toaletowego, papierowego ręcznika lub chusteczki i wycinasz z niego odpowiedni kawałek, który owijamy wokół mokrego pędzla, Dodatkowo można to wszystko związać gumką recepturką, ale nie jest konieczne jeśli będziemy go kłaść jedynie pod pewnym kątem do wyschnięcia. I tyle :D Potem, kiedy pędzelek jest suchy, wywalamy nasz jednorazowy Brush Guard i cieszymy się suchym, nienapuszonym pędzelkiem! :)  

No, to chyba wszystko z mojej strony. Tak jak mówiłam - niewiele, ale zawsze coś :)
Oczywiście, jeśli uda mi się jeszcze coś "wynaleźć", to z pewnością Was o tym poinformuję ^^

Do TAGu zapraszam wszystkie bloggerki, które będą chciały podzielić się z nami swoimi pomysłami :*

Chcecie, abym wstawiała u siebie więcej TAGów? :)
Co sądzicie o tym? Piszcie śmiało, nie obrażę się :D
Pozdrawiam! =^.^=

środa, 14 grudnia 2011

Nowa Kolekcja Limitowana Essence





 Ehh, zakochałam się od pierwszego wejrzenia w najnowszej kolekcji Essence <3
Najbardziej zainteresowały mnie podwójne lakiery oraz cienie w kremie :)
Cóż, jutro wybieram się do Natury, to sprawdzę czy już u nas jest dostępna, bo z tego co się dowiedziałam, to jeszcze nie wszędzie można ją dostać.
Na pewno coś z niej kupię - także oczekujcie na recenzję! :D

A Wy słyszałyście już o tej kolekcji?
Może macie już coś z niej w swojej kosmetyczce? :)

Pozdrawiam! =^.^=

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Recenzja paletki NYX Nude On Nude

Witajcie! :)

Od kiedy założyłam tego bloga, mam ochotę zrobić wpis z jakimś makijażem, niestety, w ciągu dnia, kiedy jest światło naturalne jestem w pracy, a w domu niestety mam baardzo kiepskie światło i nic nie widać :((
Ale, zbliża mi się wolne w pracy, więc postaram się coś Wam pokazać! :D

Jakieś pomysły? ;)

Na pocieszenie, pokażę Wam moją ukochaną paletkę cieni: NYX Nude On Nude! :D
Na pewno większa część z Was posiada ją lub o niej słyszała :) Jest ona uznawana za jedną z pierwszych odpowiedników paletki Naked z firmy Urban Decay. Koszt takiej paletki to ok. 20$.
(wszystkie zdjęcia poniżej są moje autorstwa)

zdjęcie całej otwartej paletki

Są to cienie w odcieniach złota, brązu i beżu. Idealne cienie do wykonania niemalże każdego makijażu - od delikatnego, codziennego, poprzez seksowne smokey eyes, nie poprzestając na makijażu wieczorowym! :) Macie tutaj do dyspozycji 8 cieni matowych oraz 12 perłowych lub z dodatkiem brokatu.
Są naprawdę dobrej jakości! Świetna pigmentacja, dobrze się rozcierają na powiece, pięknie łączą się również z innymi cieniami. Na powiece trzymają się długo - z bazą nawet do 10- 12 godzin bez poprawek! Po tym czasie jedynie lekko rolują się w załamaniu. Nie bledną, nie osypują się. Brokat w tych, które go posiadają jest prawie niewidoczny na powiece. Są bardzo wydajne :)

pierwszy rząd lewa strona
pierwszy rząd prawa strona
drugi rząd lewa strona
drugi rząd prawa strona

Poniżej, mamy również 10 odcieni pomadek ;) Jest tyle kolorów do wyboru, że na pewno każdy znalazłby coś dla siebie ;) Są dobrej jakości, mają całkiem niezłą pigmentację, na ustach trzymają się nie tak dobrze, ale czego się spodziewać od pomadek dodanych do paletki? :P

pomadki od lewej

pomadki od prawej
Samo opakowanie jest również dobrej jakości. Masywne, nie otwiera się nieproszone :P W środku możemy znaleźć wąskie lustereczko, które według mnie jest kompletnie nieporęczne. W szufladce z pomadkami znajdujemy również dwa pędzelki: podwójny aplikator oraz podwójny pędzelek do ust.

OPINIA OGÓLNA: + PLUS! :)

Z czystym sercem polecam każdemu tę paletkę :) Za dobrą cenę dostajemy dużą ilość świetnych cieni oraz przydatne, podręczne pomadki. Bardzo dobra do wzięcia w podróż, ale również do domowego użytku. Jeśli ktoś lubi uniwersalne palety z cieniami, to ta na pewno jej się spodoba ^^

I jak, podoba Wam się ta paletka?
A może ją macie w swojej kolekcji?
Napiszcie proszę, co o niej sądzicie... :)

Pozdrawiam! =^.^=